Pojazd Hautscha

pojazd Johann HautschW owych czasach daleka była jeszcze droga do samochodu, brak było bowiem silnika. Toteż wysiłki konstruktorów szły jedynie w kierunku uniezależnienia się bądź od zwierzęcia pociągowego, bądź od ludzi idących poza pojazdem i zbudowania „samojazdu” napędzanego też przez ludzi lub konie, ale znajdujących się na pojeździe, albo też zbudowania wozu napędzanego energią mechaniczną.

Przykładem takiego wynalazcy-konstruktora może być Johann Hautsch z Norymbergi, kowal i zegarmistrz, który zbudował w roku 1649 wielki pojazd w kształcie „przerażającego smoka”; czytamy o nim: „(…) welcher ałso frey geht und bedarff keiner vorspannung weder von Pferden oder anders und gehtsolcher Wagen in einer Stund 2000 Schritt. Man kari stil halten, wann man wil, man kan fortfahren, wann man wil, und ist doch alles von Uhrwerck ge-macht”, co oznacza: „który więc idzie swobodnie i nie wymaga zaprzęgu ani koni lub innego i taki wóz idzie w godzinie 2000 kroków. Można go zatrzymać, kiedy się chce, można nim jechać, kiedy się chce, a wszystko jest zrobione z mechanizmu zegarowego”.
W świetle innych opisów wozu powyższa wiadomość z „Kroniki Norymberskiej” nie wydaje się całkiem prawdziwa, gdyż miała ona raczej na celu zareklamowanie umiejętności zegarmistrzowskich Hautscha. W rzeczywistości podejrzewano nie bez podstaw, że wóz poruszał się (a poruszał się rzeczywiście) nie za przyczyną mechanizmu zegarowego, lecz po prostu napędzany był przez dwóch pachołków ukrytych we wnętrzu „Smoka”, kręcących korbami, połączonymi za pomocą przekładni z tylnym i kołami pojazdu. Świadczyła o tym znikoma szybkość wozu, nie przekraczająca 1,6 kilometra na godzinę i to jedynie na poziomej drodze, a również – konieczność zatrzymywania się na dłuższy „odpoczynek” po ujechaniu każdych 100 metrów.
Jak wyglądał pojazd Hautscha? był to prawdziwy „wóz triumfalny”, niezwykłe bogato złocony, ozdobiony rzeźbami i alegorycznymi postaciami. Po obu stronach pojazdu figury aniołów podnosiły małe trąby, wydając głośne dźwięki, ostrzegające pieszych o nadjeżdżaniu wozu. Na przodzie wysuwał się przerażający łeb smoka. Gdy pojazd napotykał udzi nie ustępujących z drogi, smok przewracał straszliwie oczami, otwierał paszczę i częstował pieszych strumieniem wody. Hautsch był zatem wynalazcą pierwszego samochodowego sygnału ostrzegawczego, podobnego do dzisiejszych syren i wielotonowych sygnałów, oraz wynalazcą sposobu rozpraszania zbiegowisk za pomocą działek wodnych straży pożarnej.

Prasa szeroko opisywała niezwykłość pojazdu Hautscha, otwierającego paradę powozów w Norymberdze. Toteż wkrótce zgłosił się nabywca na ten tak szeroko reklamowany cud techniki, czy też, jak niektórzy twierdzili z uporem, wytwór samego Lucypera. Pojazd został zakupiony za 500 talarów przez następcę tronu szwedzkiego, księcia Karola Gustawa, który użył tego wozu podczas uroczystości koronacyjnych w Sztokholmie. Również król Danii zamówił u Hautscha podobny pojazd, którym nawet podobno osobiście raczył kierować podczas kwiatowego korsa powozów wzbudzając entuzjazm swych poddanych. Kroniki podają, że podobny wóz, napędzany przez dwóch pedałujących wewnątrz ludzi, został zbudowany w 1760 roku. Był to jednak pojazd bojowy, skonstruowany przez wojskowych inżynierów w Augsburgu, toteż zamiast łba smoka, na przodzie pojazdu znajdowała się armatka.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Historia i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.