Peugeot 207

Peugeot 207Wbrew oznaczeniu numerycznemu Peugeot 207 nie zastąpił znanego modelu 206.  Produkowane od 1998 r. auto pozostało dłużej w sprzedaży – tak by oferta w segmencie samochodów małych i miejskich pozostała jak najszersza. Przód z dużym i dobrze wyeksponowanym znaczkiem firmowym oraz potężnym wlotem powietrza łatwo pomylić chociażby z przodem modelu 307 po liftingu. Tył zaś przypomina lekko zmodyfikowaną „206”. Skojarzeń z tym ostatnim nie boją się sami projektanci – śmiało przyznają, że kształty nadwozia inspirowane są rajdową wersją „206”, czyli Peugeotem 206 WRC.
Model 207 jest jednak dłuższy od starszego brata o 20 cm, a standardową „platformę 1” stosowaną w ramach koncernu PSA przez Peugeota i Citroena nieco zmodyfikowano na potrzeby tego modelu – rozstaw osi wzrósł o 8 cm, a rozstaw kół o 3 cm. Ta pierwsza poprawka umożliwiła wygospodarowanie większej ilości miejsca w kabinie, druga zaś ma zapewnić lepszą stabilność prowadzenia. Peugeot 207 jest w dwóch wersjach nadwoziowych jako 3- i 5-drzwiowy hatchback. Ogromna przednia szyba i nisko poprowadzona linia okien sprawiają, że wnętrze auta wydaje się przestronne. Faktycznie, przynajmniej do miejsca pracy kierowcy – zarówno pod względem ilości miejsca, jak i ergonomii (może poza zbyt małą i trudno dostępną dźwigienką regulacji nachylenia oparcia) – nie mam zastrzeżeń. Dla osoby zajmującej prawy fotel przewidziano jednak dość mało miejsca na stopy, a wysocy pasażerowie kanapy – niezależnie od liczby drzwi – narzekać będą na mało przestrzeni nad głowami. Bagażnik o pojemności 240 l ma kształt regularny, choć dolna jego krawędź znajduje się dość wysoko nad ziemią – po części dlatego, że pod podłogą kufra wygospodarowano miejsce na pełnowymiarowe koło zapasowe. Kanapa dzielona jest w proporcji 1/3:2/3. Przy składaniu oparć siedzisko unosi się do pionu za oparciami przednich foteli, ale mimo to podłoga przestrzeni ładunkowej nie jest płaska. Bagażnik zyskuje wtedy objętość 923 l.
Przednie fotele wyprofilowano dość głęboko. Pseudokubełkowe siedziska montowane w odmianach Sport, Sport Pack i GT zadowolą nawet najbardziej wybrednych amatorów sportowego klimatu. W bogatszych wersjach w wyposażeniu fabrycznym znajdą się także indywidualne podłokietniki przednich foteli. Jako standard lub opcja – zależnie od odmiany –  dostępne są również takie udogodnienia, jak tempomat z ogranicznikiem prędkości, system wykrywający spadek ciśnienia w oponach czy asystent parkowania połączony z wyświetlaczem.
W kabinie odnajdziemy kilka praktycznych schowków. Największy z nich umieszczony przed fotelem pasażera ma pojemność 12,2 l i w wersjach z klimatyzacją jest chłodzony. Do tego dochodzi umieszczona powyżej półeczka na drobiazgi, dwa uchwyty na kubki i jeden na kartę kredytową, korytka na tunelu środkowym oraz kieszenie w drzwiach i oparciach przednich foteli. Ciekawostka to rozpylacz zapachów wbudowany w centralny nawiew. Nabywca auta wyposażonego w to udogodnienie ma do wyboru dwa zapachy spośród siedmiu (jeden z właściwościami antytytoniowymi). Opcje audio rozpoczynają się od prostego radioodtwarzacza z CD i sześcioma głośnikami, a kończą na znanym z większych luksusowych modeli Peugeota radiem ze zmieniarką na pięć płyt CD, telefonem GSM, nawigacją i ośmioma głośnikami (plus jeden niskotonowy).
Peugeot dba o bezpieczeństwo – podróżnych i pieszych. Podwójne wzmocnienia chronią kabinę zarówno w przypadku uderzenia czołowego, jak i bocznego. Cztery poduszki powietrzne oferowane są w każdej wersji, w bogatszych odmianach dochodzą kurtyny (w uboższych za dopłatą).
Pieszych chronić ma przede wszystkim wolna przestrzeń pomiędzy maską a elementami mechanicznymi, pozwalająca na kontrolowane ugięcie blachy przy uderzeniu.
Mamy szeroką gamę silników dla modelu 207 – po trzy benzynowe i wysokoprężne oraz dwie  jednostki opracowane wspólnie z BMW. Pierwsza z nich to turbodoładowany motor 1.6 o mocy 150 KM i maksymalnym momencie 240 Nm oraz podobna – wolnossąca – ze zmiennymi fazami rozrządu (moc 115 KM, moment 160 Nm). Do tego czasu najmocniejszym benzyniakiem będzie 1.6 110 KM, palmę pierwszeństwa zaś wśród diesli dzierżyć będzie 1.6 HDI110 KM z filtrem cząstek stałych. Wszystkie dostępne z ręcznymi przekładniami, natomiast amatorzy zautomatyzowanych skrzyń biegów nie będą mieli wyjścia – jedynie auto z benzynowym silnikiem 1.4 90 KM  oferowano z przekładnią 2-Tronic. W zawieszeniu nie postarano się o specjalną rewolucję, choć producent chwali się  przednimi wahaczami o zwiększonej sztywności i belką skrętną z tyłu o zmniejszonej masie i rozmiarach. Układ kierowniczy wyposażono w elektryczne wspomaganie, hamulcowy zaś (z przodu wentylowane tarcze o średnicy od 266 do 283 mm, z tyłu bębny lub tarcze o średnicy 249 mm) – w ABS i elektroniczny system rozdziału siły hamowania EBD wraz z asystentem hamowania awaryjnego EBA. W zależności od odmiany układ ESP jest dostępny. System można wyłączyć, ale po przekroczeniu prędkości 50 km/h nastąpi automatyczna aktywacja.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Osobowe, Test i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.