Tuning silnika i zawieszenia

Wbrew pozorom tuning silnika nie musi oznaczać wcale spadku jego żywotności. Oczywiście, przeróbki idące w kierunku wyśrubowania osiągów aut wyczynowych znacznie obniżają trwałość jednostki napędowej. Jednak drobne poprawki, nazywane często „poprawianiem fabryki”, w połączeniu np. z precyzyjnym wyważeniem układu korbowego przynoszą zazwyczaj wydłużenie przebiegów międzynaprawczych, bardziej bezawaryjną pracę, a czasem nawet zmniejszenie zużycia paliwa.
Tuning silnika w dowolnym zakresie niesie za sobą poprawę dynamiki jednostki napędowej, a co za tym idzie poprawę osiągów auta. Byłoby zasadniczym błędem pozostawienie seryjnego podwozia w samochodzie, który jest szybszy i lepiej przyspiesza od oryginału. Tunerzy przygotowują zatem całe pakiety przeróbek zawieszenia, dostosowane do zakresu modyfikacji silnika. Najprostszą zmianą jest montaż amortyzatorów o większej sile tłumienia i twardszych elementów resorujących. Te elementy można zakupić już za kilkaset złotych. Przy okazji auto zostaje zazwyczaj nieco obniżone (20-30 mm). Zamiast oryginalnych stalowych, zakłada się najczęściej obręcze ze stopów lekkich. Oferta aluminiowych, czy nawet magnezowych obręczy jest niezwykle bogata, podobnie jak montowanego na nie ogumienia o bardzo niskim profilu. Lżejsze obręcze przyczyniają się głównie do zmniejszenia masy nieresorowanej, co wpływa korzystnie na prowadzenie i przyspieszenia pojazdu. Niższy profil opony zmniejsza boczne ugięcia jej boków, zwiększając przyczepność ogumienia do nawierzchni. Układy zawieszeń dostosowane do mocniej „rasowanych” maszyn przewidują obniżenie auta nawet o 60-80 mm, oczywiście wymagają jednoczesnego zastosowania twardych elementów resorują-co-tłumiących i znacznie sztywniejszych stabilizatorów. Najdroższe wersje tuningowanych zawieszeń umożliwiają zmianę wysokości zawieszenia w zakresie kilkudziesięciu milimetrów oraz regulowanie siły tłumienia amortyzatorów. Takie zmiany mogą jednak kosztować kilka tysięcy złotych. Za same tylko obręcze z lekkich stopów i dopasowane do nich niskoprofilowe opony trzeba zapłacić przynajmniej 4-6 tys. zł. Tuning to jednak nie tylko modernizowanie silników i podwozi. To również przerabianie aut na kabriolety oraz cały przemysł związany z artystycznym lakierowaniem nadwozi. Do działań tuningowych można zaliczyć także handlowe oferty wszelkiego rodzaju gadżetów, służących głównie upiększaniu pojazdów lub poprawie wizerunku ich właścicieli.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Technika i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.